Święty Walenty żył w III wieku n.e., był kapłanem o niezachwianej wierze, co Bóg wynagradzał łaską uzdrowień. Ze względu na to został zauważony w czasie prześladowań i wezwany do cesarza. Klaudiusz II Got obiecał mu wielką nagrodę w zamian za wyrzeczenie się Chrystusa.
Święty wyłożył mu wzniosłość nauki chrześcijańskiej, dobrotliwym sercem prawie pozyskał cesarza. Dwór obawiając się utarty wpływów w przypadku przyjęcia chrztu przez Klaudiusza II wszczął zamieszki. Niestety zalękniony cesarz oddał Walentego w ręce sędziego, który wydał na niego najsurowszy wyrok za zbrodnię obrazy majestatu cesarskiego. Przebywając w więzieniu św. Walenty uzdrowił córkę sędziego Asteriusza, która utraciła wzrok. Cały dom sędziego przyjął wiarę chrześcijańską, za co wszyscy ponieśli śmierć męczeńską. Fakty te bardzo nie spodobały się nieprzyjaciołom kapłana Walentego, toteż wyjednali u innego sędziego wyrok śmierci przez ścięcie, który wykonano 14 lutego 279 r.
Ikonografia przedstawia świętego męczennika najczęściej w stroju kapłana, w momencie jak uzdrawia chłopca z padaczki. Obraz taki znajduje się również w naszej świątyni a patron był i jest wzorem w wyznawaniu wiary oraz orędownikiem u Boga. Ślady jego wstawiennictwa znaleźć można w najstarszych zapiskach parafialnych. Około 1743 roku zanotowano: „Jan Cwynar z Kraczkowej chorując na wielką chorobę czas niemały córkę swoją Annę, kiedy po różnych o życie doczesne staraniach do zdrowia przyjść nie mogła, tę ofiarował do św. Walentego na Wysoką, dawszy na Mszę. I zaraz do zdrowia przyszedłszy z którą na podziękowanie przyszedł i zeznał...”
Ilustracja: Cicero Moraes.
W lutym 2017 roku Cicero Moraes zrekonstruował twarz świętego Walentego z czaszki pochodzącej sprzed 1700 lat, przechowywanej w Bazylice Najświętszej Marii Panny „Cosmedin” w Rzymie.